Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Prezes Przewozów Regionalnych: No pasaran

inforail
08.05.2019 14:57
0 Komentarzy

Po dzisiejszejkonferencji Przewozów Regionalnych można było spodziewać się wiele. Ale chybatego, że szef tej spółki wypowie zawołanie bojowe antyfaszystów chyba już nie.

Nie byliśmy na tej konferencji, może to i lepiej, ale zrelacji kolegów z Rynku Kolejowego wynika, że Krzysztof Zgorzelski użył na niejtakiego właśnie zwrotu. Dla niewtajemniczonych wyjaśniamy, że jest to hasłoużywane dla podkreślenia determinacji utrzymania swej pozycji w walce, pierwszyraz użyte przez Dolores Ibárruri w czasie wojny domowej w Hiszpanii. Stało sięnaczelnym zawołaniem wszystkich antyfaszystów! Nie będziemy w tym miejscuprzytaczać poglądów, które są głoszone przez antyfaszystów, nie są to na pewno poglądyzwiązane z kolejami.

W taki oto obrazowy sposób szef Przewozów Regionalnychpokazał dokąd zmierza kierowana przez niego spółka. A dokąd zmierza, niechkażdy odpowie sobie sam.

Z innych ciekawostek należy zaznaczyć, że Prezes PrzewozówRegionalnych podał, iż restrukturyzacja została zakończona. Z informacjiprzedstawionych przez PAP wynika jednak, że nie jest to prawda. KomisjaEuropejska dopiero w czerwcu zatwierdzi (skąd ta pewność?) pomoc publiczną,która została udzielona Przewozom Regionalnym w roku 2015. Wskazanym zatembyłoby poczekanie z obwieszczeniem sukcesu do czerwca. Wówczas impreza z okazjizakończenia restrukturyzacji miałaby jakikolwiek sens. A tak jej celowość nadalbudzi wątpliwości.

Kolejną ciekawostką jest to, że pasażerowie raczej nie mająco liczyć na rychłe i liczne zakupy nowego taboru. Już nawet samemu PrezesowiZgorzelskiemu nie udało się ukryć, że celem jest dalsza modernizacja EN57, anie zakup nowych jednostek. Te jeśli będą to pewnie w liczbie porównywalnej dodotychczasowych zakupów, czyli kilku sztuk rocznie. Trudno nazwać to powodem dodumy, z drugiej jednak strony jak się nie ma czym pochwalić to trzeba sięchwalić tym czym można. I można dalej liczyć na to, że będzie się żerować namarszałkach, którzy mogą przecież kupić tabor i przekazać go PrzewozomRegionalnym. Na szczęście nie muszą.

Dość intrygujące jest również stwierdzenie Prezesa,cytowanego przez ISBnews, że spółka będzie wygrywać przetargi na przewozykolejowe, ogłaszane przez samorządy wojewódzkie. Dotychczas wydawało się nam,że przetargi są organizowane po to, żeby złożyć ofertę i czekać na wybórwykonawcy. Założenie jeszcze przed ogłoszeniem przetargów kto je wygra wydajesię być podejściem dość oryginalnym i nosi znamiona ustawiania tych przetargów.Co na to zamawiający? Naszym zdaniem po takim stwierdzeniu Prezesa Zgorzelskiegopowinni być ostrożni.

Osobą trzeźwo myślącą wydaje się być wiceprezes ARP AndrzejKensbok, który stwierdził, że trzeba zastanowić się nad przyszłością spółki. Toprawda. Trzeba i to szybko. A zmiany najlepiej zacząć od góry. Póki nie jestjeszcze za późno i póki No pasaran nie brzmi jeszcze tak mocno.


Komentarze