Jak już informowaliśmy na łamach InfoRail.pl aktualnie toczy się postępowanie na dostawę ezt-ów dla Kolei Mazowieckich. Cały czas czekamy na rozstrzygnięcie.
Jak już informowaliśmy na łamach InfoRail.pl aktualnie toczy się postępowanie na dostawę ezt-ów dla Kolei Mazowieckich. Cały czas czekamy na rozstrzygnięcie.
Jak wiadomo oferty złożyło trzech producentów. Najtańsza jest PESA. Zobaczymy jakie będzie rozstrzygnięcie – powiedział nam Maciej Maciejewski, dyrektor marketingu pojazdów szynowych bydgoskiej firmy. Firma zaoferowała w przetargu Elfa2, czyli pojazd z rodziny, która wcześniej została zaproponowana Kolejom Śląskim, Wielkopolsce, Podkarpaciu i Przewozom Regionalnym.
Postępowanie jest dość skomplikowane. Po otworzeniu ofert i odczytaniu parametrów, które nie były utajnione odnieśliśmy wrażenie, że, o ile nasza cena była atrakcyjna, o tyle dużym zaskoczeniem okazały się koszty utrzymania, jakie zaoferował Stadler – powiedział nam Maciej Maciejewski.
Przedstawiciel producenta z Bydgoszczy nie ukrywa, że lekcja została odrobiona. Historia pokazała, że zdarzały się przypadki, iż cenę za utrzymanie ciężko było obronić. Podchodzimy teraz do tematu ostrożniej, w oparciu o ścisłe wyliczenia – podkreślał Maciejewski. I dodał, że ceny, które zaproponował Newag wskazują, że być może tę firmę nieco mniej interesował przetarg Kolei Mazowieckich. Ostateczna walka o wygraną powinna zatem rozegrać się miedzy PESĄ a Stadlerem.
Postępowanie dla Kolei Mazowieckich nie jest typowym, ma bowiem dwa etapy – tu być może należy doszukiwać się powodów odpuszczenia go przez firmę z Nowego Sącza. Jak tłumaczy Maciej Maciejewski pierwszy etap to podpisanie umowy ramowej, które niewiele daje. Może zdarzyć się tak, że producent który wygra ten przetarg nie dostanie żadnego konkretnego zamówienia. Umowa ramowa nie wiąże żadnej ze stron. Co prawda Koleje Mazowieckie deklarują, że zwycięzca dostanie jakieś zadanie do zrealizowania, pewności jednak nie ma. Zamówienie w całości jest intersujące, gdyby zostało zrealizowane w całości, byłoby jednym z największych w Polsce – zaznacza przedstawiciel PESY. Przypomnijmy, że to nawet 71 pociągów.
Czekamy zatem na werdykt komisji przetargowej, wszystko może się jeszcze zdarzyć.
Spodobał Ci się ten artykuł? To polub nas na

Czyżby sprawa z ŁKA i wywalenie po odwołaniu się przez Newag nic Stadlera nie nauczyło i znów ostro zalicytowali parametry techniczne. Kto wie czy Stadler znowu nie przelicytuje.
Kobi nie krępuj się, startuj na doradcę przetargowego. Przecież wiesz lepiej :D
Ciekawe ile im zajmie wyłonienie zwycięzcy. Miał to potrwać około miesiąca.
przy zaproponowanej niemalże takiej samej cenie to musi wygrać STADLER
Odtrąbiono hucznie i medialnie te liczbę 71 nowych EZT, a coś czuje, że jak przyjdzie do zamówień i realnych działań to zacznie się ta liczba kurczyć i kurczyć...
I jak tam umiarkowany optymizm?
Chyba dobrze. Drugie miejsce zajęli. Pewnie jeszcze powalczą w KIO.
Po to jest KIO. Stadler jako jedyny może pochwalić się realnie osiągniętą 100% dostępnością, więc skoro pupa boli to sobie pochamikuj do woli.
Dodaj komentarz
Portal TransInfo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych komentarzy. Mechanizm komentowania służy merytorycznej dyskusji dotyczącej informacji oraz materiałów umieszczanych w Portalu TransInfo.pl. Pragnąc przestrzegać obowiązującego prawa oraz zachować merytoryczny charakter dyskusji informujemy, że komentarze pozamerytoryczne, obraźliwe, utrzymane w tonie lekceważącym osoby trzecie lub zawierające jednoznaczne oskarżenia wobec tych osób będą usuwane. InfoBus zastrzega również sobie prawo redakcji bądź skrótów pojawiających się na portalu opinii.