Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Dolnośląskie nie akceptuje nowego cennika PKP PLK

inforail
07.05.2018 14:22
0 Komentarzy

Urząd MarszałkowskiWojewództwa Dolnośląskiego i Koleje Dolnośląskie wyraziły sprzeciw wobecproponowanego przez PKP PLK nowego cennika opłat za korzystanie zinfrastruktury kolejowej.

W lutym 2018 r. spółka PKP Polskie Linie Kolejowe napodstawie rozporządzenia ministra infrastruktury i budownictwa opracowałaprojekt cennika opłat za korzystanie z infrastruktury kolejowej. W marcu 2018r. zarząd spółki przedłożył projekt do zatwierdzenia prezesowi UrzęduTransportu Kolejowego. Nowe stawki miałyby obowiązywać od 9 grudnia 2018 r.

Na poniedziałkowej konferencji prasowej członek zarząduwojewództwa dolnośląskiego Jerzy Michalak wyraził sprzeciw województwa w tejkwestii.

„Około 25 proc. kosztów na przejazdy to koszty, którepłacimy za dostęp do infrastruktury kolejowej, a według nowego cennika kosztyte mają się radykalnie podnieść” – mówił. Jak wyjaśnił, nowy cennikspowodowałby znaczne podniesienie kosztów za korzystanie z torów na liniachlokalnych, a także zrównanie cen za dostęp dla ciężkich lokomotyw i autobusówszynowych.

„Nowy cennik jest także sprzeczny z planem premieraMorawieckiego, który mówi o likwidacji wykluczenia komunikacyjnego, a przecieżte najmniejsze linie, na których wzrost cen ma być najwyższy, te wykluczeniekomunikacyjne niwelują” – powiedział Michalak.

Dodał, że jeżeli sprzeciw nie zostanie uwzględniony i nowycennik zacznie obowiązywać, Koleje Dolnośląskie będą musiały rozważyć wzrostcen biletów lub zmniejszenie liczby połączeń na niektórych liniach.

Jak wynika z wyliczeń spółki, całkowity koszt dostępu dolinii kolejowych to około 40 mln zł rocznie, a po wprowadzeniu nowego cennikakwota ta może wzrosnąć o 4 do 8 mln zł.

Prezes Kolei Dolnośląskich Piotr Rachwalski zaznaczył, żelinie obsługiwane pociągami spalinowymi będą najbardziej poszkodowane. „To tymbardziej niezrozumiale, że to linie najsłabsze ekonomicznie, na którychprowadzenie ruchu jest najbardziej deficytowe, a są one bardzo ważne społeczniedla obszarów wykluczonych. Jest to plan wygaszania popytu, czyli doprowadzeniado tego, żeby na tych liniach nic nie jeździło, a PLK mogło je spokojniezamknąć” – dodał.

Jak powiedział PAP rzecznik PKP PLK Mirosław Siemieniecpodwyżka opłat wynika z rozporządzenia ministra infrastruktury i budownictwa zkwietnia ubiegłego roku, które z kolei związane jest z dyrektywą ParlamentuEuropejskiego.

„Zgodnie z przepisami PLK nie mogą dowolnie kształtowaćstawek i ustalać je dla poszczególnych grup. To w jaki sposób stawki sąustalane nie jest przypadkowe, obowiązuje system ustalania opłat korzystania zinfrastruktury, są do tego przewidziane odpowiednie algorytmy, które wzależności od taboru, jakim przewoźnik jeździ i od linii kolejowej, z jakiejkorzysta, naliczają odpowiednie stawki” – mówił.

Jak tłumaczył Siemieniec, wyższe opłaty wynikają m.in. zmodernizacji linii kolejowych. „To, że wzrosła liczba przewozów i KolejeDolnośląskie coraz lepiej funkcjonują, wynika z tego, że zmieniła sięinfrastruktura kolejowa. Na przykład to, że Koleje Dolnośląskie mogą jeździćsprawnie aż do Szklarskiej Poręby to efekt inwestycji PLK” – powiedziałrzecznik.


Komentarze