Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

6. rocznica katastrofy kolejowej pod Szczekocinami

inforail
04.03.2018 14:34
0 Komentarzy

Bliscy ofiar,uczestnicy akcji ratowniczej, przedstawiciele władz, spółek kolejowych orazmieszkańcy upamiętnili w niedzielę ofiary katastrofy kolejowej we wsi Chałupki podSzczekocinami sprzed 6 lat.

W wyniku czołowego zderzenia pociągów zginęło wtedy 16 osób,a ok. 150 odniosło obrażenia.

Jak co roku, rocznicowe uroczystości rozpoczęła msza świętaw kościele we wsi Goleniowy. Później uczestnicy obchodów złożyli wieńce ikwiaty oraz zapalili znicze przy tablicy w Chałupkach, upamiętniającej ofiarykatastrofy. Znicze zapłonęły także przy krzyżu ustawionym tuż przy torowisku.

W intencji ofiar modlili się m.in. członkowie rodzin ofiar,przedstawiciele władz i służb ratowniczych, kolejarze oraz mieszkańcy Chałupeki sąsiednich wsi. Po uroczystości przy tablicy, zgromadzeni przeszli w pobliżetorów kolejowych, w miejsce katastrofy.

Katastrofa kolejowa pod Szczekocinami była jednym znajtragiczniejszych tego typu zdarzeń w historii Polski. Do wypadku doszło wsobotę wieczorem, 3 marca 2012 r., niedaleko Zawiercia – na zjeździe zCentralnej Magistrali Kolejowej w kierunku Krakowa.

Zderzyły się czołowo pociągi TLK „Brzechwa” zPrzemyśla do Warszawy i Interregio „Jan Matejko” relacjiWarszawa-Kraków. Pociąg Warszawa-Kraków wjechał na tor, po którym z naprzeciwkajechał pociąg Przemyśl-Warszawa. W akcji ratunkowej brało udział kilkusetstrażaków, policjantów i przedstawicieli innych służb.

Mieszkańcy Chałupek podkreślają, że tragedia sprzed 6 latpozostanie w ich pamięci na zawsze. „Na co dzień mamy przed sobą widok tychzmiażdżonych pociągów – to się działo na naszych oczach. Jadąc drogą,przejeżdżamy obok miejsca tego wypadku. Przejeżdżające obok pociągi dająsygnały dźwiękowe, upamiętniając tragedię. Tego nie da się zapomnieć, zawszestaje to przed oczami” – powiedziała PAP sołtys Chałupek Anna Kwiecień.

„Z perspektywy czasu, ten widok się trochę zamazuje, ale napewno w każdym z nas jest i na pewno pozostanie do końca życia. Nikt nie jestna taką katastrofę przygotowany, tym bardziej tak mała wiejska społeczność”- dodała.

Tuż po zderzeniu pociągów to mieszkańcy Chałupek isąsiednich wsi stali się pierwszymi ratownikami. Kiedy usłyszeli olbrzymi huk,jeszcze przed przyjazdem większości służb pospieszyli z pomocą. Wyciągali zwagonów poszkodowanych, przynosili koce i gorącą herbatę lub po prostu trzymaliuwięzionych w wagonach za rękę i pocieszali. Przynosili też kanapki i herbatęstrażakom pracującym przy wrakach pociągów.

„Kiedy pojawiła się informacja o katastrofie, rozdzwoniłysię telefony, wszyscy zjeżdżali się, by pomóc, dopóki nie dotarły służby specjalistyczne”- wspomina Kwiecień.

Chwilę później na miejscu katastrofy pojawiła się strażpożarna, karetki pogotowia i policja. Służby kryzysowe wojewody śląskiego okatastrofie dowiedziały się po godz. 21 od pogotowia w Zawierciu. Przed godz.22 w akcję ratowniczą zaangażowano 30 karetek, na miejsce skierowano teżśmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Po wypadku strażacy przez wiele godzin penetrowalizniszczone wagony, poszukując poszkodowanych. Akcję poszukiwawczą zakończono wponiedziałek 5 marca. Na miejsce katastrofy przyjechał ówczesny premier DonaldTusk wraz z grupą ministrów oraz ówczesny prezydent Bronisław Komorowski, któryogłosił dwudniową żałobę narodową.

Rannych w wypadku przewożono do szpitali m.in. w Sosnowcu,Myszkowie, Zawierciu, Włoszczowie i Krakowie. Hospitalizowano w sumie ok. 50poszkodowanych. Katastrofy nie przeżyło 16 osób. Najmłodsza śmiertelna ofiaramiała 25 lat, a najstarsza – 55. Osoby te pochodziły ze Szczecina, NowegoTargu, Warszawy, Krakowa, Wieliczki, Dębicy, Makowa Mazowieckiego, powiatów:nowosądeckiego, olkuskiego, żywieckiego i tarnowskiego, a także z miejscowościz woj. świętokrzyskiego.

Wśród zabitych była Rosjanka i obywatelka StanówZjednoczonych. Obcokrajowcy – wśród nich obywatele Ukrainy i Czech – znaleźlisię także w grupie rannych w wypadku. Straty materialne po katastrofieoszacowano na 19 mln zł.

Kwiecień ma ze swojego domu okna na tory, była wśród osób,które jako pierwsze zadzwoniły z informacją o katastrofie. Przyjęła niektórychpasażerów, którzy ocaleli. Dziś obok jej domu stoi pomnik z tablicą pamiątkową.”Tego się naprawdę nie da zapomnieć. Taka trauma chyba zostanie do końca życia,chociaż z czasem pewnie będzie się ona zamazywać” – podsumowała Kwiecień.

Także burmistrz Szczekocin Krzysztof Dobrzyniewiczpodkreślił, że rocznicowe uroczystości na stałe wpisały się w lokalnykalendarz. W tym roku w obchodach wzięło udział więcej osób niż przed rokiem.”Zrobimy wszystko, by zorganizować i pomóc tym ludziom, którzy tuprzyjeżdżają, by oddać hołd tym, którzy zginęli” – powiedział PAP.

„Niejednokrotnie zastanawiałem się, dlaczego doszło do tejtragedii. Dziś już wiemy, że zawiódł czynnik ludzki. W podobnych sytuacjachczasem zawodzą ludzie, czasem urządzenia. Trzeba liczyć na to, by w takichsytuacjach pomoc była natychmiastowa” – zaznaczył. Burmistrz dodał, że pokatastrofie okoliczne jednostki strażackie dostały dużo nowego sprzętu.”Jesteśmy przygotowani do różnych sytuacji, oby nic takiego jak przed sześciomalaty się więcej nie wydarzyło” – podkreślił.

Jak ustaliła prokuratura, do katastrofy przyczyniły siębłędy dwojga dyżurnych ruchu z posterunków Starzyny i Sprowa, którym zarzucononieumyślne sprowadzenie katastrofy kolejowej – skierowali jadące z naprzeciwkapociągi na ten sam tor.

Ich proces zakończył się kilka tygodni temu. 26 stycznia SądApelacyjny w Katowicach skazał prawomocnie Andrzeja N. na 6 lat więzienia, aJolantę S. – na 3,5 roku. Kary były surowsze niż te, które zapadły przed sądemI instancji. Sąd podkreślił, że wyrok powinien też mieć znaczenie prewencyjne ibyć „czytelnym sygnałem dla wszystkich osób zajmujących się zapewnieniembezpieczeństwa w komunikacji, kierujących tym ruchem, że obowiązki na nichciążące muszą być bezwzględnie przestrzegane”.


Komentarze